Kolejna karta już wrześniowa – z 2016 roku oczywiście. Choć jeszcze początek września i pogoda przepiękna na wesele, na którym byłam jako „osoba towarzysząca” dla przyjaciela. Przemierzyliśmy kilkaset kilometrów by znaleźć się na wielkim weselichu pod wschodnią granicą – kołacze genialne!
PL 46
