To już piąta i ostatnia część grudniowych wspomnień. Też je bardzo lubię bo zamiast leniuchować czy wracać do prozy życia, wyjechaliśmy na dwa tygodnie w malownicze miejsce o niesamowitej nazwie: Swornegacie :) Więcej o tym miejscu opowiem i oczywiście je pokażę w kolejnym zimowym albumie :) Na razie czekam na grudzień i możliwość tworzenia nowego Grudniownika.
Zobacz więcej
Grudniownik 2015 cz. 5 ostatnia
